No dobra, ten kesz zalazł mi za skórę, przeorałem pół terenu, z 2 GPSami (wbudowanymi w telefon) i nadal nic... Jeżeli to było dokładnie na głębokości 50cm to teraz jest to chybił trafił, ponieważ przez ulewy część piachu została naniesiona. Przynajmniej powiedz w czym jest kesz, metalowa skrzynka? plastikowe opakowanie? Boję się, że kłujką zniszcze opakowanie