Znaleziona rodzinnie. Kesz jest i ma się dobrze. Kilka dni temu wiedząc, że zawitam w te okolice spojrzałem na ostatnie wpisy, co mnie zaniepokoiło. Szybki telefon do zaprzyjaźnionego teamu i byłem pewien, że skrzynka być musi na swoim miejscu. Przeczucie mnie nie myliło. Kesz faktycznie niemal pod kapliczką, nie licząc kilku metrów w tą czy w tą. Polecam