Przechodzilem w piatek (28.11.2008) okolo poludnia kolo skrzynki i zastalem ja otwarta, lezaca na murku i resztki worka obok niej. Owinalem ja w to co zostalo z worka i wsadzilem na miejsce. Musial sie nia zainteresowac ktos niezorientowany albo byla zbyt widoczna. Nigdzie nie bylo butelki ktora ja wczesniej zaslaniala.