Pierwszy! Capnięty w drodze do pracy. O 7:55 śpieszący do roboty poznańczyk nie zwraca uwagi na kogoś majstrującego przy łańcuchu swojego roweru. Tym bardziej, gdy może śledzić postęp robót drogowych w tym newralgicznym dla centrum miejscu. A nuż te istne nygusują?