Trafiamy tutaj bo jeden tylko dzieli od dezaktywacji i co się okazuje że oryginalny pojemnik coś wywlekło przed oponę zatem z czystym sumieniem w starym opakowaniu wkładamy suchy logbook i wraca do żywych w swej oryginalnej osłonie

Czwarty dzień wojaży po mazowieckim z Chrząszczem. Zwiedzamy odleglejsze forty Modlina. Mgła, jesienne kolory i pozostałości po wielkiej Twierdzy. Ogrom fortyfikacji robi wrażenie również dzisiaj.