Z Fajerskajem po drodze do teatru. Dziękuję za skrzynkę.
W Będzinie najbardziej mi się podobała chyba atmosfera miasta: architektura, stare bramy, do których strach wejść samemu, mało ludzi na ulicach, z niewielką przewagą trzeźwych nad tymi wręcz przeciwnie. Zamek był zamknięty, więc zwiedziliśmy pałac Mieroszewskich.