Po pracowitym dniu przyszła kolej na wieczorne keszowanko w doborowym towarzystwie Lumen:)
Jaki sympatyczny keszyk! Szkoda, że mój synek tego nie widział, bo na pewno by mu się spodobało. Znaleziony bezproblemowo. O dziwo logbook w miarę suchy;)
Dzięki za kesza!