To chyba jeden z pierwszych murali w Katowicach. Sama chciałam go okeszować i nawet dwa razy byłam na rekonesansie w poszukiwaniu dobrej miejscówki. Niestety nie miałam pomysłu i dobrze się stało bo autor miał świetny. Skrzyneczka znaleziona podczas mroźnego spacerku razem z Qbackim.