2025-08-19 09:13
Duszek
(
1136)
- Znaleziona
Tak jak się spodziewałem (po lekturze poprzedników) kesz najprawdopodobniej uległ przyrodniczej dezintegracji (brak pieńka i nawet nie ma próchna po nim, tylko pełno krzaczorów i liści) w związku z czym samodzielnie dokonałem mało legalnej reaktywacji: pojemniczek z czerwoną nakrętką, strunóweczka na nowy logbook i na koniec nowy logbook. Wszystko suche.
Nowy kesz jest pod ciut innymi logami: 52° 17.294'N ; 20° 16.995'E (podaję tak na wszelki wypadek) na samym koniuszku półwyspu (jak to dumnie brzmi) wciśnięty w miarę mocno pomiędzy dwie odnogi w zasadzie ostatniego drzewka (patrz: spoilery dwa), takiego podwójnego drzewka. Zdecydowanie potrzebna jest pęsetka do wyjmowania z pojemniczka.
Mapy Google faktycznie meldują tutaj niegdysiejsze wydobywanie pasku. Bardzo jest tu fajnie i w sumie łatwo się tu dostać. Cicho i spokojnie, słychać czasem trochę cywilizacji z pobliskiej szosy. Dziękuję za pokazanie tego miejsca.
Akyszkesz!