Na odjezdzie jescze ten wypadalo zgarnac. Myslalem, ze to bedzie drive in.. reszta KLABów zostala w keszorydwanie, a ja poszedlem po kesza...tyle, że w złą strone.. dlugo kręciłem sie zanim spojrzenie na mape, ze jestem po zlej stonie drogi :D..haha potem juz sprawnie..uwaga -przy keszu mrowisko