Skrzynki nigdzie nie było, więc zrobiłam dobry uczynek i podarowałam keszowi nowy pojemnik wraz z logbookiem, ukryty za podwójnym drzewkiem, pod kamieniem, tuż przy drodze, w pobliżu kordów - patrz spojler. Mam nadzieję, że Autor nie ma nic przeciwko...