Udało się, chociaż gdybym wiedział że tu takie ciężkie wejście w śniegu i błocie to bym chyba zrezygnował. Ostatecznie spojler pomógł namierzyć niespotykane maskowanie. A pęseta pomogła wyjąć logbook ale i tak nie było łatwo. Odkładając schowałem go do woreczka, powinno być łatwiej teraz. Górka niezła, widoczek trochę zaburza dzisiaj mgła i mżawka. Dzięki.