Rowerowo-keszowy test kontuzjowanego kolana - odpukać, ale póki co zakończony pozytywnie.
Fajnie, że keszyk po długim czasie jednak wrócił do gry. Co prawda GŚ miałem już wcześniej zaliczoną przy niższym WIS-ie, ale nic to w podejmowaniu nowych-starych skrzynek nie przeszkadza. Ciekawy ten "szyb" z windą, taki nietypowy element we współczesnym krajobrazie miasta.