Rowerowy wypad na Łosia z Zueirą.
Todchę cyrk z tą skrzynką. Na współrzędnych jest szkółka leśna co podpowiada, że "garaż" zburzyli.
Chodziliśmy, szukaliśmy aż Zueira wpadła na pomysł, że to to samo miejsce gdzie zostawiliśmy rowery.
I faktycznie. Po raz trzeci zeszliśmy w otchłań i znaleźliśmy skrzynkę.
SPOILER - jest po przekątnej pomieszczenia wraz z keszem ocowo-giecowym. Do tego wcale nie trzeba grzebać w śmieciach.
Pojemnik już nie wygląda tak ładnie, ale robi klimat. Dziennik w miarę ok stanie.
Sarenka za to z klimatów gotyckich LadyMoon odpłynęła w klimaty death metalowe. Łatwo jak przeoczyć.
Dzięki za ładne maskowanie i zaproszenie w te okolice.