Niby sposób ukrycia całkiem w porządku, ale jakoś dziwnie się chodzi po takim świeżym i zadbanym trawniku. Zresztą tu w sumie też zaczyna się formować powoli ścieżka wzdłuż krzaków i pod samymi "trzema"- ot, ekspansja keszerska... Trzeba mieć nadzieję, że jak skrzynki "okrzepną" to i ścieżka zacznie znikać. Zajęło nam to chwilę, ale w końcu wypatrzyłem;) Dzięki za kesz!