Podczas opolskiego najazdu z Żywcem na krakowską Re-akcję.<br />
<br />
Sebastian chyba myślał, że jest niewidzialny, bo bez ceregieli grzebał i macał aż w końcu mu się udało.<br />
Zapiekanek spróbowaliśmy dopiero po północy - ja nie narzekałem na "klasyczną z ketchupem", ale niektórzy - ku rozbawieniu "lokalasów" pojechali na ostro :><br />