Dwa razy podchodziłem do tego miejsca. Za drugim, po podpowiedzi Wojtka, już z daleka dostrzegłem dwie osoby wykonujące czynności, które dla wtajemniczonych wyglądają na czynności typowo "keszerskie" :-)
Tak poznałem człowieka kryjącego się pod pseudonimem Equilibrium_prime i jego osobę towarzyszącą. Wspólnie uznaliśmy, że nie ma szans, że kesz gdzieś tam jest.