Moje drugie podejście do tej skrzynki, tym razem udane.. za pierwszym razem trochę przeszkodzili panowie ze straży granicznej..Keszyk fajnie skryty, no i spacer w koło stawu przyjemny (tylko żeby nie te komary) Sama skrzynka zachowana w dobrym stanie, dziennik trochę był wilgotny, ale z Piotrkiem zmieniliśmy worek tak więc powinno być bardziej sucho.. dzięki za kesza