Miejsce ukrycia znalezione od razu ale nie od razu upewniłem się że jest właściwe - maskowanie z pustą butelką po winie robi jednak swoje

A tak już na poważnie to w miejscu ukrycia zrobił się mały śmietnik - nie miałem rękawic ogrodowych przy sobie bo bym zrobił mały porządek, a tak wydobywanie skrzynki nie należało do najprzyjemniejszych czynności. Bez wymiany.