Trzecia z zaplanowanej serii (wszystkie wiadukty, postanowiłem dziś odwiedzić i bonusa, zaliczyć), miejsce świetne i dobrze kesz przygotowany. Tu był "telefon do przyjaciela" - brygadzista od Puzonów przyjechał i tylko spytał: "używałeś GPS'a?" - to wystarczyło - rutyna mnie zjadła Bez wymiany. Dziękuję i Żywiecko pozdrawiam.