Dobrze, że chociaż tu się udało. Fatum zyrowych skrytkek przełamane. Dęby rzeczywiście piękne, aczkolwiek towarzystwo młodocianych wyrostków nawijających jakimś obcym narzeczem zbliżonym do łaciny nie zachęcał do bobrowania. Mimo to udało się. Skryteczka full wypas.