schron obejrzany dokładnie, nawet mogę powiedzieć, że troszkę czasu tam spędziliśmy. Geogosię zafascynowała farba fl... flu...fluo... no, wiadomo jaka

przyznam się bez bicia, bawiłam się jak dziecko

jeśli chodzi o samego kesza, to załapaliśmy się na ostatni cercik TTF, co cieszy dodatkowo, gdyż powiększa on naszą ubogą (mam nadzieję - jeszcze) kolekcję. Dzięki wielkie za pokazanie miejsca i dużą dawkę radości :)
Ostatnio edytowany 2013-12-18 00:31:54 przez użytkownika Geogosia - w całości zmieniany 1 raz.