ciąg dalszy historii z kesza pt. "Pomnik wdzięczności"... Pędzimy w strugach deszczu, by może choć tę skrzyneczkę podpisać najwcześniej. Ręce zacieramy na myśl o upragnionej inauguracji, logbook rozwijamy i co się ukazuje naszym oczom? 'Norbert'... Ach :) dziękuję za pokazanie miejsca!