Niestety Skrzetuski nie potrafi pływać, a jeśli tak, to jest baaardzo daleko. Pozostała tylko śrubka, bez kesza. Przeszukaliśmy naturalną tamę w dalszej części rzeczki ale nie napotkaliśmy biedaka. Miesiąc temu jeszcze był gdyż sam "go" odkładałem na miejsce, wisiał solidnie, ale teraz już nie ma po nim śladu:(...DCIWIN dał nura:)
Ostatnio edytowany 2013-11-17 22:51:37 przez użytkownika ciwin - w całości zmieniany 1 raz.