Zaprawdę powiadam, że tak wysoko położone miejskie kesze to jest to czego nie lubię najbardziej. Czasem wolę chodzić na skrzynki sama, a przy takich jestem wręcz skazana na towarzystwo dryblasów. Dziś jednak pomogły mi buty na wysokim obcasie w którym musiałam jednak podskakiwać by dosięgnąć co jest moją "ulubioną" czynnością
Z czarna_z_cukrem (która to jednak żyrafą nie jest).
Ostatnio edytowany 2013-11-10 22:36:34 przez użytkownika Pokrzywy - w całości zmieniany 2 razy.