a tu byo śmiesznie i dramatycznie zarazem

Szukając kesza zgubiłem telefon, który wysunął mi się z kieszonki. Szukając telefonu już z zapaloną czołówką znalazłem kesza. Później szukając leżącego w trawie roweru znalazłem telefon. No i już się ciemno zrobiło, więc jeszcze tylko zajrzałem w okolice Tajemniczego obiektu, ale tam juz by się jakaś większa pochodnia przydała

Okolica faktycznie piaszczysta :)
Dzięki! Jeszcze tu wrócę ;)
Ostatnio edytowany 2013-11-10 10:52:21 przez użytkownika Zabel - w całości zmieniany 1 raz.