Kilka dni temu keszowałem w okolicy razem z Layio i HazelEyes, którzy napomnieli o owym projekcie. Nie minęło wiele czasu i mogłem powrócić w urokliwe miejsce (gdzie i innych arcyudanych keszy nie brakuje) razem z omen, Layio i "przypadkowym kolesiem" (

) by uznać wyższość tego pierwszego, który bezlitośnie znajdował kolejne etapy zabawy, jeden po drugim. Pozostało mi obejść się smakiem, ba, nawet finał przegapiłem, ale i tak zabawy było co niemiara :)
Ostatnio edytowany 2013-11-08 22:54:51 przez użytkownika manymanymoons - w całości zmieniany 1 raz.