Bestia ujarzmiona. Trochę szukania było, ale daliśmy radę. Dzięki wielkie! P.S. Nie byliśmy w stanie wyciągnąć logbooka (chyba trochę wilgotny), włożyliśmy więc do zamykającego korka malusi kawałek kartki z naszym wpisem. Kajamy się wielce i prosimy o wybaczenie.