Jako, że na dworze złotą jesień mamy a nad ranem ptaszki ćwierkały, że niedaleko FTF czeka, wybrałem się rowerkiem na małą przejażdżkę. W drodze powrotnej miałem dodatkową przyjemność zobaczyć wschód słońca a także kilka różnych zwierząt leśnych (powrót zafundowałem sobie lasem żeby było jeszcze przyjemniej).