Ohoho, tyle chodzenia w tę i we w tę. Żeby w końcu zorientować się, że cały czas była przed naszymi nosami. ;) Z racji wielkości powędrowała z nami do McDonald's gdzie mogliśmy radować się zawartością i na spokojnie wpisać, przy Lavio pożerającym cheeseburgera za cheeseburgerem i HazelEyes zajętą otwieraniem skrzyneczki. ;)