Znaleziona na raty, podejście nr. 1 15.09 nieudane z powodu braku odpowiedniego gps. Za to wynagrodzone miłym spotkaniem z doświadczonym keszerem, miłą i ciekawą rozmową o keszingu i urbexie. I to przy pierwszej wyprawie po skrzynki! Dziś Locus pozwolił dobrać się ostatecznie do zawartości. Choć byliśmy naprawdę krok od celu... TFTC!
Ostatnio edytowany 2013-11-14 20:05:08 przez użytkownika Bober i Surykatka - w całości zmieniany 1 raz.