Skrzynka niemal drive-in, niemal bo przy skrzynce parkowała sobie jakaś parka. Odczekaliśmy ich przerwę na papierosa, po czym siłą perswazji umysłu zmusiliśmy do odjechania. Gdy zniknęli za rogiem podjęliśmy skrzynkę wpisując się tylko do logbooka. Dzieki i pozdrowienia. Ania i Marcin