Właściwie nie sądziłam, że mi się uda, ale jest Chociaż przejażdzkę rowerową mikrus zaliczył ze mną w kieszeni. Dopiero wracając z pobliskiej skrzynki mogłam odłożyć ją na miejsce Logbook rzeczywiście trochę zawilgocony, kapliczkę przeoczyłam, pewnie przez adrenalinę, bo chciałam stamtąd szybko zmykać