Miejsce bardzo przyjemne, dojazd trochę gorzej, ale czego się nie robi dla znalezienia skarbu i obejrzenia widokówW czasie podejmowania podjechała jakaś parka i musiałem się czaić i czekać, a tak się zachowywali jakby też szukali czegoś, ale w końcu odjechali. Możliwe, żę widzieli moją przyczajkę, bo przyznam, że byłem zaskoczony. Miejmy nadzieję, żę to brać, a jeśli nie to że nie zniszczą cache'a. Dziękuję