2013-07-07 18:13
Werrona
(
2042)
- Gevonden
Tak, to było fajne przedsięwzięcie...Zaczęło się od przypadkowego spotkania kota Mruczka w Arkadii...no i załapaliśmy z Dombiem bakcyla..on zdobył kolejnego kota- Kaję , ja z poświęceniem odnalazłam Okruszka . Potem nastąpiło spotkanie kocórków... Cóż za szczęście, cóż za marcowanie
Potem uprzejmie odstawiłam kociaki w miejsca, które (mam nadzieję) dostarczą kolejnym zdobywcom morze wrażeń. No a dziś w końcu nastąpił finał. W składzie dwurodzinnym - okrojonym (część załogi keszerskiej na wakacjach), ale Ci, którzy dziś udali się na wyprawę nie żałują
. Szczególnie ja, która dostałam rolę testera nowego trunku keszowego. Dodam, ze test odbył się na miejscu, dla uczczenia zdobycia "kotów". No i powiem Wam, że warto dla samego trunku odnaleźć te koty...