Tak to jest - pojechali, a książek nie czytali. Musiała pomóc wiki, ale z nią też nie było tak łatwo. Dobrze że nikt nie robił zdjęcia Marcina na dachu Honkera, poszukującego jednej kreseczki zasięgu. Koniec końców zadanie udało się rozpracować. Dzięki i pozdrowienia. Ania, Marcin i Kuba