2013-06-05 10:16
Agatha
(
5620)
- Deelgenomen
Cudowny zlot:) Środa- dzięki Kice i Czesiowi. Piękne słońce, białe skały Jury... w Żarkach w prawo, lunch na keszu Whatevera i... olśnienie! Jedziemy na stare koordy- błąd. Szybka korekta trasy, a potem już z górki. Czwartek- start znów z Katowic. I tym razem nie poszło gładko. Masakryczna ulewa, ręczne wspomaganie wycieraczek, Droga zajęła wieki, ale dotarłam, o dziwo w jednym kawałku:)
Dziękuję wszystkim za niezapomniane wrażenia!
Sebastianowi za organizację zlotu- dla mnie bomba!
Kice i Czesiowi za baze nr 2, za kesze na moim poziomie:) i wspólne wycieczki, Krusi za dzielenie łóżka:), Żywcowi za śpiewy do rana, kociołek (ten pierwszy), galę, a właściwie odstąpienie mi zaszczytu wręczenia jednej z gwiazdek pewnemu biznesmenowi... (niestety tym razem się nie udało, ale cierpliwie czekam:)), Ranwersom i Osiłowi za wszystko, co poniżej gruntu i za ciepły chleb przy ognisku, a już z domu Elsorowi za mobilizację... fotki tym razem dotrą do wszystkich zainteresowanych. I jeszcze Wołkowi: mogłam odwiązać sznurek od wycieraczek:)
Aaaa i Artnoisowi za gorące ogniskowe klimaty:)
Wielkie dzięki za atmosferę, śmiechy, pogaduchy, wspólne keszowanie i wszystko inne! Już za Wami tęsknię! Agata.