Żywe piły łańcuchowe powaliły w bezpośredniej okolicy loko brzozę o
średnicy 50 cm, dodatkowo skrzętnie ją okorowując, to i most był
ładniejszy niż nowy toruński. Tak więc tam i nazad bez wielkich
komplikacji. Przy samym loko mocno mlaskało.

Młody iglak ze spojlera nie stanowi najprawdopodobniej materiału strategicznego dla tubylców, bo nadal stoi. Tu zrobiliśmy sobie dłuższy popas, bo żal było opuszczać takie piękne miejsce. Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.