Dawno temu byłem tu z dags, wtedy pogonił nas ochroniarz. Teraz też wyszedł, ale widząc znaczną przewagę liczebną lub/i ultrahipsterskie okulary Pani Krusii, wycofał się od razu ;-)<br />
<br />
Ludzie po drugiej stronie zamkniętej furtki nie chcieli wyznać swych grzechów, smuteczek..