Gdy dotarlismy na miejsce, dokladnie za krzyzem siedzialo jakies dziewcze z telefonem. Bylismy pewni, ze poszukiwaczka, wiec "dalismy jej szanse" i poszlismy na kwadrans nad zatokePo powrocie okazalo sie ze log nie zawiera zadnego wpisu z wlasciwa data, wiec jednak mugolka ;)