Tym razem się udało. To już nasze drugie podejście pod Kolbuszowską Bibliotekę. Za każdym razem było dużo radości, bo ruch na ulicy dośc duży, a my nie wyglądalismy zbyt poważnie. Nie da się ukryc, że zwracalismy uwagę przechodniów. Na zdjęciu wygladamy jednak dośc zrównoważeni. Dzięki, to nasz pierwszy tego rodzaju kesz.