W drodze na Event.ualną Partyzantkę. Trochę się nalataliśmy, ale i tak oszczędnie. Dość szybko załatwiona sprawa strażnika. Gorzej że podpowiedź straszliwie zmyliłaAle cego się spodziewać w takim miejscu. A ze skrzynki musieliśmy wylać wodę, Woreczek na logbooka dziurawy więc wymieniliśmy.