2012-10-05 13:30
pwk
(
512)
- Gevonden
No cóż... Przy pierwszym przejściu wycofałem się tuż przed tym jak reszta ekipy zgarnęła skrzynkę. Później zrobiliśmy pętlę przez Trzy Korony i, wiedząc już mniej więcej gdzie szukać, udało mi się ją dorwać. Szczerze mówiąc, nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Skrzynka pogryziona i, sądząc po zapachu, mocno zMOCZona - niestety poczułem to dopiero po rozpakowaniu. Dodatkowy minus to konieczność włażenia dość głęboko w las w parku narodowym. No i zielony szlak jest zupełnie gdzie indziej...