Keszyk odnaleziony bez problemu, bo był wręcz na wierzchu... dziwimy się że jeszcze nie zginął w środku brak logbooka, więc dołożyliśmy od siebie wersję tymczasową. Dodatkowo w środku był jakiś rozwalony cukierek - wszystko się lepiło. Więc wyczyściliśmy jak mogliśmy no i dorzuciliśmy parę fantów(smycz, naklejka, muszelka), bo trochę pusto w środku.