Znaleziona jako trzecia podczas rowerowej wycieczki po południowych krańcach Bytomia. Do ruin dotarliśmy chyba nieco niezgodnie z zamierzeniami autora, bo od góry i przez żaden nasyp kolejowy nie przeszliśmy. Miejsce faktycznie robi wrażenie, można się poczuć trochę jak Indiana Jones:) Dzięki za kesz!