2007-07-23 00:00
angelo
(
520)
- Gevonden
narzędzie szczęśliwie było na swoim miejscu. natomiast przy skrzynce ewidentnie ktoś grzebał, albowiem nie było jej tym razem widać. po kilkudziesięciu minutach kiedy ochrona postanowiła się ruszyć z banku na przeciwko, odkryłem, że to dzięki łódzkiej ekipie która mnie ubiegła ;] a mogłem być pierwszy :D
in: 1 centy hamerykański
out: tradycyjnie muszelka
ps. napiszę tu... ten piątek trash-out jeszcze aktualny? przydałoby się jakoś zgrać...