No, łatwo nie było, bo moje wiosenne buty trekingowe z gatunku przemakalnych. Na szczęście zbiornik ma przekrój koła i dało się przekicać zadzierając kurtkę ze stopami pod kątem 45 stopni tuż nad lustrem wody. Troszku kurtkę zamoczyłam, ale wyschła podczas wpisu do logbooka na górze. Troszku się ubabrałam, ale to nic w porównaniu do tego jak wyglądałam po wyjściu z własnego undergroundu ;)
Afbeeldingen in deze log:Bosz, co za kryjówka. Ale się zmachałam!