Droga do źrodeł tej owianej złą sławą substancji jest fizycznie trudna. Nagromodzany w mięśniach DHMO powiduje ból, który pozostaje jeszcze wiele godzin. Ale najgorsza jest świadomość obcowania z nią. Im dalej tym psychika człowieka zaczyna jakby pływać, a myśli się rozmywają. Przy samym źródle Kinga miała symptomy jakby euforii połączonej z przygnębieniem, ale odpoczynek pomógł zniwelować skutki DHMO ... do czasu rozpoczęcia drogi powrotnej.
Teraz już wiemy, że umrzemy. Ech.
Dziękujemy
Afbeeldingen in deze log:Pierwsze objawy narażenia