Rowerowo z quiet.girl

Z uwagi na pogodę już sam dojazd do lasu to był niezły offroad

Pierwszego etapu szukaliśmy z 15 min, bo choć haczyk namierzylismy od razu to kesza brak. Leżał dobre parę metrów dalej na ziemi. W środku morko, ale koordy dało się odczytać. Drugi etap był w miejscu gdzie się spodziewaliśmy

Dojście tutaj masakra 😅 Ale keszyk jest! Dziękujemy i lecimy dalej! :)