Specjalnie po ten kesz pojechalam do zachodu Wroclawia, no i przedsmak radosci sie potwierdzil.

Na poczatku jednak troche sie z samego siebie zloscilam, bo jeden z moich "specjalnych rzeczy" zostawilam w domu.

No ale nie szkodzi, przeciez mam glowe.
Bardzo mi sie podoba pomysl tej "zagadki" i kesza!!! Dziekuje mocno!
Ale jednak:
W etapie 1 znajduje sie tylko jedna pomoc. I jestem 100%-owo pewna ze bylam jedyna osoba, która szukala o tej poze dnia kesza.
Skrzynki z podpowiedzia i niezbedna rzecza na etapie 2 niestety tez nie ma. Jestem bardzo pewna, ze bylam w odpowiednim miejscu, ale prosze o sprawdzienie.
W koncu musialam dzialac alternatywnie i loggowac z kawalkiem papieru, którego "wsadzialam" do skrzynki.
Pozdrowienia i szczesliwego Nowego Roku!